wtorek, 14 stycznia 2014

Finał "Roszpunki"...

Udało mi się w końcu wygospodarować trochę czasu na zrobienie zdjęć wykończonego już szalika, którego wzór i opis znajduje się w poprzednim poście. Udzierg prezentuje się następująco: 






Szalik jest dość oryginalny i ekstrawagancki, stąd na pewno znajdzie swoich zwolenników, jak i przeciwników :) W końcu… każdy ma swój gust… 





Jak już wspomniałam w poprzednim poście, dłubaniny było sporo, zwłaszcza przy zamykaniu i nabieraniu oczek… Dzierganie było monotonne, aczkolwiek dość szybkie, bo i wzór prościutki. Jednak prawdopodobnie nie zdobyłabym się na ponowne jego dzierganie :)






Włóczka, z której został zrobiony, ma w swoim składzie dużą ilość wełny (ok. 80%), stąd trochę podgryza. Około 1,5 roku temu kupiłam jej dość znaczną ilość i na razie zrobiłam z niej tylko ten szalik. Reszta włóczki czeka na „swój czas”. Nie znam jej nazwy - nawinięta jest na szpule (widać jedną na zdjęciu w poprzednim poście) o wadze ok. 0,8 - 1 kg, co ma tę zaletę, iż udzierg praktycznie nie posiada wiązań :)






Druty nr 5

Długość (bez zwisających warkoczy i frędzli) – 200 cm

Szerokość – 55 cm


Wymiary zapewne zmienią się trochę po zmoczeniu szalika…  wówczas także „ułoży się” znacznie ładniej wydziergany wzór, który można jeszcze zmienić zaplatając dodatkowy warkocz...








I jeszcze na koniec pytanie: co sądzicie o TEJ włóczce. Bardzo chciałabym poznać wasze zdanie :)




21 komentarzy:

  1. Szalik jest superowy:)Młoda wysoka osóbka będzie w nim wygladała bardzo oryginalnie i niepowtarzalnie:)))Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anitko, zgadzam się z Tobą co do oryginalności i niepowtarzalności :) Dziękuję i także pozdrawiam...

      Usuń
  2. Wow! cudny szalik, lubię takie odjechane dziwadła :))) Włóczka, o której piszesz, też mi wpadła w oko, ale mam mieszane uczucia co do tej srebrnej nitki, też chciałabym poznać opinię osób, które ja kupiły.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziwadła, nietuzinkowość i własna inicjatywa - to właśnie lubię :) Oczywiście muszą mieścić się w granicach rozsądku :)

      Usuń
  3. Jestem pod wrażeniem końcowego efektu szalika, ( mój raczej taki się nie zapowiada), prześliczny!
    Włóczka jest w moim guście - wszystkie kolory, które lubię są w jednym kłębku, oprócz tych migotliwych, srebrnych kropek.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że Twój szalik będzie na pewno śliczny - czekam na zdjęcia :)
      Co do włóczki, o którą pytam - osobiście nie przepadam za "świecidełkami", jednak w tej włóczce prezentują się całkiem ciekawie... jednak teraz zastanawiam się "co można z takiej włóczki zrobić"? :)

      Usuń
  4. Szal jest tak piękny, że nie mogę się na niego napatrzeć. Nie wyobrażam sobie, że mógłby się komuś nie podobać. Każda kobieta w takim szalu będzie wyglądać wyjątkowo. Nie żal Ci go sprzedać? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za dobre słowo :) Jednak "podobanie się" jest zawsze rzeczą gustu :) Szalik ten robiłam z myślą, aby wypróbować w końcu zakupioną dużo wcześniej włóczkę oraz wzór... poza tym mam już swoje ulubione "ocieplacze", dlatego naprawdę nie będzie mi żal rozstać się z szalikiem :)

      Usuń
  5. Jak dostałyśmy od Ciebie prezent to długo nie mogłyśmy (razem z mamą) się napatrzeć, bo te wzory i gruby warkocz są genialne;) Znalazłam u Ciebie na blogu pokazane jak się robi ten warkocz i od razu pokazałam mamie, która bardzo chciała spróbować takie wykonać... ale patrzyła patrzyła patrzyła to na czapkę to na schemat ;) i nic jak na razie ;D ma nadzieję, że po wielu próbach jej coś wyjdzie ;) A szalik jest przepiękny, bardzo fajnie układają się te "dziury" - supcio ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę dziewczyny, że na Was zawsze mogę liczyć. Ogromne dzięki :)

      Usuń
  6. Robótki? Toż to perełki piękne dzieła zwinnych ludzkich rak, podziwiam i gratuluję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow, nie wiem czy do końca zasłużyłam na takie słowa... Dziękuję :)

      Usuń
  7. szal przecudny podziwiam za cierpliwość w spuszczaniu i nabieraniu oczek tez mam w planach wypróbować ten wzór ale kiedy te plany wcielę w życie? pozdrawiam cieplło Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo - dziękuję :) Faktycznie wzór dość monotonny... Najciekawszy moment udziergu, to zaplatanie warkocza lub warkoczy - w zależności od wybranej wersji :)

      Usuń
  8. Bardzo oryginalny i ciekawy szal :) Rewelacyjne są te grube warkocze! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te warkocze są w zasadzie chyba najciekawsze w całym szaliku :) Chociaż zapewne znajdą się osoby, którym nie przypadną one do gustu :)

      Usuń
  9. Jestem szczęśliwą posiadaczką swojej wersji.
    http://zamotanalacrima.blogspot.no/2014/02/szal-warkocz-roszpunki.html
    Bardzo Ci dziękuję za wzór.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam, zobaczyłam, podziwiałam :) Bardzo szybko i ślicznie wydziergałaś swoja wersję! Cieszę się, że mogłam pomóc...

      Usuń
  10. szlik super ja tez go robie mysle ze bedzie super robie go w prezeci dla mojej wnuczki

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo, że mnie odwiedzacie i zostawiacie komentarze :) Jestem szczęśliwa i wdzięczna za każdy pozostawiony wpis. Zapraszam ponownie :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Obserwatorzy