wtorek, 25 lutego 2014

Zaczynając...

pragnę Wszystkim podziękować bardzo za życzenia urodzinowe, zarówno te pozostawione w komentarzach, jak i przesłane na priv :) Jest mi naprawdę bardzo miło, że pamiętacie :)))


Jak już zapewne zauważyłyście, ostatnio bywam tu znacznie rzadziej… Cóż, siła wyższa… Tak bardzo pochłonęły mnie ostatnio inne udziergi, że i zdjęcia robiłam w pośpiechu i przy byle jakim świetle :( A czas naglił, bo i zima dobiega końca ;) Wszystkie zaległe udziergi postaram się zamieszczać sukcesywnie, aczkolwiek w wolniejszym tempie, niż dotychczas… Nie wyrobiłam się jeszcze z zamieszczeniem udzierów z dwóch poprzednich miesięcy…

Tymczasem kolejne warkocze – otulacz z kapturem… 







Włóczka – SHETLAND YarnArt (70% Acryl 30% Wełna) - kolor 535
Druty – 5 mm
Projekt własny, aczkolwiek zainspirowany zdjęciem z Internetu. Jeśli któraś byłaby nim zainteresowana – piszcie… Wówczas niebawem dołączę opis wykonania :)







Ostatnio przeprosiłam się z szydełkiem, gdyż zaciekawiła mnie technika „freeform crochet”, dzięki której planuję wydziergać dla siebie szydełkowy płaszczyk… Ale o tym niebawem…
Przy okazji mam pytanie: może któraś z Was orientuje się jak fachowo nazywa się „szydełko z zamykanym haczykiem”, podobne do szydełka używanego do tkania? Chodzi mi o to, aby nabrane na szydełko oczko „móc zamknąć” i swobodnie przeciągnąć je przez dużą ilość oczek, nie zahaczając o nie… Gdzie można coś takiego kupić? 

Szydełkowe, bardzo podstawowe, udziergi wykonywałam bardzo dawno temu, stąd moja nieznajomość tematu… Będę wdzięczna za każdą pomocną podpowiedź :)


18 komentarzy:

  1. Otulacz z kapturem wygląda obłędnie! Musi być w nim cieplutko i przyjemnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny. Twoje dzieło jest dowodem na to, że kombinacja warkoczy w udziergu zawsze wygląda ciekawie. Podziwiam Cię za to, że ciągle poszukujesz i próbujesz nowych technik. Chętnie zobaczę płaszczyk wydziergany nieznaną dla mnie techniką freeform crochet. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój komentarz wprost mnie uskrzydlił i dodał większego zapału do dziergania - dziękuję. Płaszczyk będzie do obejrzenia najwcześniej na jesieni... Na ten temat "krótko" w następnym poście.
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Otulaczokaptur cudnyyyyyyyyyyyyyyyy!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Otulacz super, lubię takie strukturalne wzory.
    Bardzo jestem ciekawa tego płaszczyka, który masz zamiar wydziergać na szydełku.
    Szydełko o które pytasz nie jest mi znane, nawet nie wiedziałam, że takie coś można dostać w handlu.
    Serdecznie pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za tak miły komentarz :) Na temat płaszczyka napisze "w skrócie" w następnym poście.
      Pozdrawiam Cię serdecznie

      Usuń
  5. Przepiękny ten otulacz! Pamiętam z internetu taki kapturoszal, ale przyznam, że Twój jest o wiele piękniejszy! Zresztą jestem pod wrażeniem każdej wydzierganej przez Ciebie rzeczy.
    Co do szydełka, to również nigdy nie spotkałam takiego, o które pytasz. W pierwszej chwili myślałam, że chodzi o szydełko tunezyjskie, ale w trakcie czytania, okazało się, że nie o takie.
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twój komentarz jest bardzo miły - dziękuję Małgosiu :)
      Jestem tak "zawalona" pracą, że ostatnio zaglądam tu z opóźnieniem... Jednak postaram się "poprawić" :)
      Z serdecznościami...

      Usuń
  6. Obłędny otulacz no po prostu obłędny!!!
    Mam takie szydełko było w komplecie do własnoręcznego zrobienia dywanika .Niestety nie wiem jak się nazywa.
    Jednak jest dość krótkie a więc nie wiem czy by Ci się przydało.
    Może raczej pomyśl o szydełku tunezyjskim. Jest długie jak drut.
    Jeśli znajdę 2 a jest szansa mogę Ci wysłać niestety dopiero w maju.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Ogromnie dziękuję za okazaną chęć pomocy a propos szydełka. Obecnie jestem już szczęśliwą posiadaczką szydełka do tkania, chociaż chodziło mi o trochę inne... Najważniejsze jednak, że mogę nim swobodnie przeciągnąć oczko bez zahaczania o pozostałe... Szydełko tunezyjskie nie zdało by akurat w tym przypadku egzaminu. Jeszcze raz bardzo dziękuję.
      Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  7. Prześliczny ten kapturek taki po mojemu ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. witam. bardzo śliczny ten otulacz. Jestem dopiero osoba raczkującą w drutach ale tak bardzo mi się podoba ten otulacz ze nie mogę się powstrzymać aby nie spróbować go zrobić, może porywam się z motyka na słońce ale takiego wspaniałego otulacza to nie widziałam. Proszę o pomoc od czego mam zacząć. z góry wielkie dzięki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa. Proszę o kontakt na priv. Adres znajduje się w kolumnie po prawej stronie.

      Usuń
  9. Wspaniały pomysł na połączenie kaptura z szalem, zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, która nie lubię nosić czapek. Chętnie zrobiłabym sobie podobny.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale świetny pomysł, kapturek śliczny. Chyba pokuszę się na coś takiego i wydziergam dla siebie.
    Pozdrawiam
    Małgosia

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo, że mnie odwiedzacie i zostawiacie komentarze :) Jestem szczęśliwa i wdzięczna za każdy pozostawiony wpis. Zapraszam ponownie :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Obserwatorzy