wtorek, 4 lutego 2014

Prosta Czapka z Kominem...

Jak już pisałam w poprzednim poście, nie przepadam za czapkami dopasowanymi do głowy. Nie dlaczego, że one mi się nie podobają (jest wręcz przeciwnie), lecz z bardziej prozaicznej przyczyny – po prostu brzydko w nich wyglądam :) Osobiście bardzo lubię nosić czapki luźne… czasem duże…
Ostatnio zrobiłam sobie prezent z okazji zbliżających się urodzin i wydziergałam ten oto komplecik, który bardzo do mnie pasuje:






Być może nie prezentuje się on nazbyt rewelacyjnie, jednak bardzo go polubiłam. Jest prosty i czuję się w nim dobrze - dzisiaj miał swoją premierę :)








 Włóczka jest mięciutka i milutka, z dodatkiem bukli - dostałam ją jakiś czas temu zwiniętą w kłębki, zatem nie znam ani jej nazwy ani też dokładnego składu :(

Jeżeli przypadkiem takowy komplecik przypadnie którejś z Was do gustu, poniżej podaję prościutki przepis :)





Druty nr 5 (proste na komin / żyłki 40 cm oraz skarpetkowe na czapkę)

KOMIN

Nabrałam 60 oczek nitką pomocniczą (tymczasową, aby ją potem wypruć). Istnieje wiele sposobów takowego nabierania oczek – ja nabieram oczka w TEN SPOSÓB

Następnie całość przerabiałam według prościutkiego wzoru: *2 oczka lewe, 8 oczek prawych*...
W rzędach po prawej stronie robótki przesuwałam oczka o 1 oczko w lewo, z kolei w rzędach po lewej stronie robótki przesuwałam oczka o 1 oczko w prawo, według wzoru:



Przy długości 140 cm wyprułam nitkę pomocniczą i zszyłam obydwa końce komina SZWEM DZIEWIARSKIM  

CZAPKA

Czapkę zaczęłam robić od warkocza z 16 oczek, według wzoru:



Kiedy długość warkocza osiągnęła obwód głowy, zakończyłam go i zszyłam. 

Następnie nabrałam na jego boku (ostatni rząd prawych oczek bez warkocza) 125 oczek drutami nr 5 na żyłce 40 cm (w odpowiednim momencie należy przejść na druty skarpetkowe) i robiłam na okrągło według wzoru komina, jednak zamiast 8 oczek prawych, robiłam ich 7. 

Wzór wyglądał zatem następująco: 2 oczka lewe, 7 oczek prawych, 2 oczka lewe, 7 oczek prawych, 2 oczka lewe, 7 oczek prawych… itd. 


NALEŻY PAMIETAĆ, ABY W KAŻDYM RZĘDZIE PRZESUWAĆ OCZKA (LEWE I PRAWE) O 1 OCZKO W LEWO! (patrz: wzór komina powyżej)


- Po nabraniu 125 oczek przerobiłam prosto 40 rzędów (*2 o. lewe, 7 o. prawych* - pamiętając o przesuwaniu o 1 oczko w lewo wszystkich oczek w każdym rzędzie ) = ok.15 cm


- 41 rząd = *2 oczka lewe, spuścić 1 oczko w każdym z 7 oczek prawych (przerabiając 2 oczka prawe razem)*…..


- Kolejne 5 rzędów (42,43,44,45,46)  = *2 oczka lewe, 6 oczek prawych*…..


- 47 rząd = *2 oczka lewe, spuścić 1 oczko w każdym z 6 oczek prawych (przerabiając 2 oczka prawe razem)*…..


 - Kolejne 5 rzędów (48,49,50,51,52)  = *2 oczka lewe, 5 oczek prawych*…..


- 53 rząd = *2 oczka lewe, spuścić 1 oczko w każdym z 5 oczek prawych (przerabiając 2 oczka prawe razem)*….. Na tym etapie na drutach powinny pozostań 83 oczka.


- Kolejne 3 rzędy (54,55,56) = *2 oczka lewe, 4 oczka prawe*…..


- 57 rząd = *2 oczka lewe, spuścić 1 oczko w każdym z 4 oczek prawych (przerabiając 2 oczka prawe razem)*…..


- Kolejne dwa rzędy (58,59) = *2 oczka lewe, 3 oczka prawe*…..


- 60 rząd = *2 oczka lewe, spuścić 1 oczko w każdym z 3 oczek prawych (przerabiając 2 oczka prawe razem)*…..


- 61 rząd = *2 oczka lewe, 2 oczka prawe*…..


- 62 rząd = (same oczka lewe) = *2 oczka lewe przerobić normalnie jako lewe, a każde 2 oczka prawe przerobić razem jako 1 oczko lewe*…..


- 63 rząd = *2 oczka lewe, 2 oczka lewe razem jako 1 oczko lewe*…..


- 64 rząd = przerobić same oczka lewe, jak schodzą z drutu (31 oczek)


- 65 rząd = *1oczko lewe normalnie, 2 oczka lewe razem jako 1 oczko lewe*…..


- 66 rząd = przerobić same oczka lewe, jak schodzą z drutu (21 oczek)


- 67 rząd = jak rząd 65


- 68 rząd = przerobić same oczka lewe, jak schodzą z drutu (14 oczek)


- 69 rząd = jak rząd 65


- 70 rząd = przeciągnąć nitkę przez wszystkie oczka, które pozostały na drucie i ściągnąć je. Nitkę przeciągnąć na lewą stronę czapki i zakończyć.

 *od - do* - powtarzać

 Mam cichą nadzieję, że nic nie przekręciłam... Nie bardzo umiem opisywać sposób wykonania udziergu i szczerze pisząc - nie przepadam za tym :)




24 komentarze:

  1. Bardzo, bardzo fajny! W klasyce siła :) I z opisem od razu - super, bo wzór bardzo fajnie się prezentuje :) Z ciekawości zapytam, bo nie wiem - kiedy w ten sposób nabierasz oczka? Zawsze? Ja jeszcze nigdy tak nie nabierałam. Niby kobieta mówi, że wtedy, kiedy chcemy mieć "żywe oczka", ale co to tak naprawdę oznacza? I czy potem ten łańcuszek się wypruwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za miłe słowa :)
      Oczka nabieram w ten sposób wówczas, gdy nie chcę mieć widocznych szwów. Zazwyczaj robię to najczęściej przy kominach, gdyż czapki, swetry itp. udziergi można dziergać na okrągło - komin wprawdzie też można robić na okrągło, jednak wówczas trochę trudniej obliczyć ilość potrzebnych oczek... Zamiast normalnie nabrać oczka nitką właściwą robótki, nabieram na samym początku oczka nitką pomocniczą i na nich zaczynam przerabiać właściwą robótkę. Po zakończeniu robótki wypruwam nitkę pomocniczą, nabierając od razu na drut oczka właściwe robótki, które pozostają po wypruciu nitki pomocniczej. Oczka nitką pomocniczą nabieram zaczynając od przerobienia na szydełku paru oczek łańcuszka, potem nabieram oczka na drut, jak na załączonym filmiku i po uzyskaniu interesującej mnie liczby oczek robótki, zakańczam paroma oczka łańcuszka, od których potem zaczynam prucie nitki pomocniczej (pruje się jak zwykły łańcuszek). "Oczka żywe", moim zdaniem, to oczka właściwej robótki, które nabiera się na drut, prując nitkę pomocniczą - wówczas można nie tylko oczka te połączyć ładnie z drugą stroną udziergu, ale można na nich także "dalej dziergać", stąd prawdopodobnie określa się je jako "żywe", czyli "nie zakończone"... Jak właśnie tak to rozumiem...
      Napisałam trochę chaotycznie, ale chyba da się "coś" z tego zrozumieć? :)

      Usuń
    2. Ha! A to dopiero! Dzięki za odpowiedź :) Podpytam Cię zatem jeszcze o coś... Myślę o zrobieniu szalika, na którego końcach z obu stron byłby jakiś motyw + ściągacz. W takim układzie, żeby te końce były jednakowe, musiałabym chyba podzielić szalik na dwie części i robić każdą z nich jakby od środka, prawda? A potem to jakoś zszyć... Tylko jak by było najładniej? Czy tu by się przydał ten sposób nabierania oczek? Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić... Za mało doświadczenia.... Może mogłabyś mi coś doradzić?

      Usuń
    3. Nie wiem czy do końca dobrze Cię zrozumiałam i czy będę w stanie "ubrać" w słowa moje przemyślenia? Jednak to, czy konieczne jest zrobienie szalika z dwóch części zależy tylko od motywu, który chcesz zrobić. Jeżeli uda się ten motyw, przed ściągaczem, wykonać na drugim końcu szalika jako "odbicie lustrzane" motywu z początku szalika, to ja nie stosowałabym robienia szalika z dwóch połówek. Wiele motywów można dziergać na jednym końcu szalika normalnie, czyli od "początku" motywu, a na drugim końcu szalika od "końca" motywu i wówczas obydwa końce szalika wychodzą tak samo. Są też motywy, które nie wymagają "lustrzanych odbić", gdyż wychodzą tak samo na obydwu końcach. Poza tym trzeba liczyć się z tym, iż "oczek odzyskanych" - "żywych", po wypruciu nitki pomocniczej, uzyskuje się zawsze o 1 oczko mniej, gdyż nabiera się wówczas to oczko, które powstaje przy normalnym dzierganiu "pomiędzy zrobieniem dwóch oczek"... Dlatego szew dziewiarski wychodzi potem ładnie, gdyż oczka jednego i drugiego końca zszywanej robótki nie "nachodzą na siebie", lecz "przeplatają się", czyli po przyłożeniu obydwu końców robótki, oczka z jednego jej końca "wchodzą" pomiędzy" oczka drugiego końca. Nie wiem, czy "coś" z mojego długiego wywodu zrozumiałaś :)
      Szczerze pisząc, nie spotkałam się jeszcze z takim rozwiązaniem, aby ktoś robił szalik z dwóch połówek. Jednak na pewno można wykonać szalik i takim sposobem, wówczas można przecież jakoś "zamaskować" dobranie jednego oczka, można też w miejscu nabrania oczek, po wypruciu nitki pomocniczej, zrobić "jakiś" delikatny "szlaczek", lub jedno przerobienie innymi oczkami... Jeśli napisałam niejasno - pytaj śmiało...

      Usuń
    4. Nie, nie,wszystko jest jasne :)Mój motyw to liście i chyba nie będę umiała zrobić go jako lustrzane odbicie... A może pomyślę i jakoś dam radę....A może po prostu zrobię dwie połówki i zszyję "kitchenerem"? Muszę się zastanowić... ale dziękuję Ci bardzo za pomoc Wiktoria!!! Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
    5. Widzę, że sama znalazłaś niezłe wyjście... Przepraszam, że nie mogłam pomóc... Jednak sama jeszcze muszę się sporo nauczyć. Myślę, iż na pewno "Intensywnie Kreatywna" udzieliłaby Tobie najlepszej rady :)

      Usuń
  2. Rewelacyjny komplet! Naprawdę!!!! Nie tylko wzór, ale i piękny, delikatny melanż włóczki składa się na piękną i wcale nie prostą czapkę z kominem.
    A z opisu chętnie bym skorzystała, może wtedy nie musiałabym za każdą przymiarką pruć robótki?
    Serdecznie pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za uznanie dla mojego udziergu :) Mnie także bardzo podoba się włóczka.
      Osobiście nigdy nie zapisuję procesu powstawania czapki, zwłaszcza momentu spuszczania oczek, gdyż zawsze robię to na wyczucie, obserwując, jak układa się czapka. Zazwyczaj w każdej czapce zaczynam spuszczanie oczek w innym momencie, w zależności jaki fason czapki chcę uzyskać. Robię to jednak zawsze na wyczucie w trakcie dziergania, obserwując robótkę, dlatego nigdy nie muszę pruć... Chociaż w przeszłości bywało różnie :)
      Gorąco pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Komplet super, a opis tak jasny, że każda robótkowiczka bez problemów wg niego podobny komplet zrobi.
    Nigdy nie nabierałam oczek nitką pomocniczą, muszę spróbować.
    Moja przyjaźń z drutami trwa już kilkadziesiąt lat a ciągle uczę się czegoś nowego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję :) Nie umiem robić fachowych opisów, stąd są one trochę "łopatologiczne"... jednak chyba akurat to jest dobre, gdyż wówczas poradzi sobie z takim wzorem osoba początkująca w dzierganiu...
      Oczka zaczęłam nabierać nitką pomocniczą dopiero rok temu, kiedy poszukiwałam rozwiązań na "niewidoczne szwy", jednak szew dziewiarski wymaga dokładności i jest trochę czasochłonny, dlatego też staram się jak najrzadziej wybierać ten sposób nabierania oczek...
      Moja, jak to określiłaś "przyjaźń z drutami" trwa także długooo i również wciąż uczę się czegoś nowego... np. do niedawna nie wiedziałam, że istnieją specjalne druty pomocnicze do robienia warkoczy - myślałam, ze oczka przekłada się po prostu na normalny drut :) Czytając różne opisy robótek, zamieszczane na blogach, czasami łapię się, iż w ogóle nie wiem o czym "Kobieta" pisze :))))

      Usuń
  4. Świetny komplet i extra opis!

    OdpowiedzUsuń
  5. cudny ,w prostocie siła:))))pozdrowionka!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też uważam, że w prostocie siła... chociaż lubię także trochę "poszaleć", o czym będzie można przekonać się wówczas, gdy zszyję wydzierganą tunikę / sukienkę :))) Serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Kapitalny komplet uwielbiam takie wełny:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też dołączam do grona osób zachwyconych Twoim kompletem! Wzór i kolor - taaaak :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Śliczny komplecik. Bardzo podoba mi się ta włóczka z którego go wydziergałaś. Dobrze, że dołączyłaś opis wykonania.
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie chyba zdecydowanie najbardziej, oprócz luźnego wzoru czapki, podoba się także włóczka... Dziękuję i także pozdrawiam

      Usuń
  9. Widzę że następny wspaniały komplecik stworzyłaś Kochana Wiktorio
    Bardzo mi się podoba twoje dzieło :-)
    Jak widzisz zmieniłam sobie fotkę profilu ,wszędzie u mnie maki to i avatar zmieniłam na maki .
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, Kochana Ewo :)
      Twój avatar jest prześliczny i gustownie dobrany do całości szaty graficznej bloga... Uwielbiam, wprost kocham maki :)

      Usuń
  10. Jestem pod dużym wrażeniem Twoich prac! Wszystkie są perfekcyjnie wykonane! Masz na prawdę wielki talent!
    Dzisiejszy komplecik ma fajny kolorek i wzór :) Dzięki za opisy i link do filmiku - muszę spróbować takiego nabierania oczek.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki... Cieszę się, że doceniasz moje udziergi :) Z kolei ja podziwiam Twoje liczne talenty! Pozdrawiam

      Usuń

Dziękuję bardzo, że mnie odwiedzacie i zostawiacie komentarze :) Jestem szczęśliwa i wdzięczna za każdy pozostawiony wpis. Zapraszam ponownie :)

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Obserwatorzy