Uzbierało się sporo zaległych udziergów do
pokazania. Cierpię na permanentny brak czasu :(
Pierwsze z zaległości to ponczo szare,
wydziergane na drutach nr 7, z włóczki „bez nazwy” - 20% Moher, 15 % Alpaka,
65% Akryl (tylko tyle widniało na banderoli). Jest to jedna z włóczek, które
otrzymałam w 15 kilogramowej paczce włóczek i drutów niemieckich, o której
wspominałam w jednym z wcześniejszych postów
Można je nosić na dwa sposoby – z warkoczami
wypukłymi po bokach lub z przodu i tyłu
Dziękuję Wam za wszystkie pozostawiane
komentarze, których czytanie sprawia mi ogromną radość :) Jednocześnie
przepraszam, że nie odpowiadam na wszystkie od razu…
Wspaniałe! Doskonale wygląda z futerkiem :-) Kolor doskonały.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fajne ponczo ,futerko dodaje uroku!!!
OdpowiedzUsuńZ tym futerkiem to bardzo dobry pomysł, a warkocze dodają szyku. Śliczne, kolejne poncho!
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
Wiciu te Twoje otulenia są rewelacyjne a najbardziej podoba mi się to futerko ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ewa
Ponczo rewelacyjne. Lubię te Twoje warkocze, futerkowe zdobienia. Pozdrawiam gorąco:-)_
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawe rozwiązania podoba mi się.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo ładne ponczo :)
OdpowiedzUsuńNo i ciekawy wzorek.
Pozdrawiam :)
Kolejny świetny udzierg! Bardziej podoba mi się wersja noszeniem z warkoczami z przodu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.