Witam cieplutko ;) Kolejny komplecik, który zrobiłam na wiosnę dla
siebie ze sprutej wcześniej garsonki, jednak jest na mnie trochę przyciasny... Szkoda, bo trochę namęczyłam się przy nim… Nie żeby był aż tak trudny do wykonania,
ale czasochłonny…
Zdjęcia zostały zrobione jeszcze przed jego upraniem, zatem
włóczka jeszcze się nie wyprostowała i wyszedł na zdjęciach tak, jak wyszedł…
Po praniu wygląda trochę ładniej.
Samo poncho robiłam już parokrotnie i zanosi się na to, że
jeszcze parę sztuk do zrobienia przede mną. Cóż… czas jesienno-zimowy sprzyja
„drutowaniu”…
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających...
NIESTETY NIE POSIADAM WZORU PONCZO - ROBIĘ JE Z PAMIĘCI.
Wow :) Jaka śliczna sukienka!!! Ponczo też, ale sukienka jest po prostu bombowa!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za słowa pociechy dla mojego dziergania :)
UsuńPrzed chwilą zachwycałam się Twoim komplecikiem na zimowy czas... Jest super :)
no cóż tu napisać ,może to że super komplet
OdpowiedzUsuńSukienka rewelacja
będziesz wyglądała jak gwiazda:-)
Wielkie dzięki :) Do gwiazdy mi wprawdzie daleko... ale pomarzyć zawsze można :) Zaczęłam robić dużo ładniejszą, jak dla mnie, sukienkę, jednak ciągle brakuje mi czasu na jej dokończenie :(
UsuńRewelacja.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuń